Sign up with your email address to be the first to know about new products, VIP offers, blog features & more.

Najlepsze gry 2019 roku. I najlepsze, na które nie miałem czasu

Przed Wami najlepsze gry 2019 roku. Oczywiście według mnie. A skoro według mnie, oznacza to mniej więcej tyle, że to 10 najlepszych gier, w które udało mi się pograć na tyle długo, by móc je na taką osobistą listę wciągnąć. Nie najlepsze gry roku w ogóle. Bo w sumie nie wiem, czy przy takim bogactwie premier może arbitralnie ocenić, że coś jest najlepsze i tyle.

W zeszłym roku użyłem więc wytrychu, pokazując top 10 najlepszych gier, w które… nie grałem. Ale czuję, sądząc po recenzjach i opiniach, że gdybym zagrał, to bardzo byśmy się polubili. To trochę barometr mojego gustu i wskazówka dla tych, którzy nadają na podobnych falach. A jednocześnie brudnopis na później, bo przynajmniej po część tych tytułów na pewno sięgnę.

Oto zatem top 10 gier 2019, w które nie grałem, ale gdybym zagrał, majtki niechybnie byłyby ściągane przez głowę.

1. Control
2. Mortal Kombat 11
3. A Plague Tale: Innocence
4. The Outer Worlds
5. VA-11 Hall-A: Cyberpunk Bartender Action
6. Star Wars: Fallen Order
7. Barotrauma
8. Heaven’s Vault
9. Zanki Zero: Last Beginning
10. Manifold Garden

Rok 2019 przywiózł pewien powiew świeżości. Od wielu lat obserwowaliśmy zanik gier AA – produkcji plasujących się gdzieś pomiędzy Fifami czy Asasynami a grami niezależnymi. Kiedyś to ode dominowały na rynku, ale z czasem zanikły, przestały się opłacać, zaczęło się z nimi wiązać ryzyko. Mam wrażenie, że wracają – w tej kategorii umieściłbym Control, A Plague Tale, Outer Worlds, Man of Medan, Disco Elysium czy Pathologic 2.

To doskonała wiadomość, bo i gry z najwyższej budżetowej półki ewoluują, coraz rzadziej będąc singlową przygodą jak Star Wars: Fallen Order (zabawne, że EA jeszcze kilka lat temu wieszczące śmierć tego gatunku wydało w tym roku jednego z najlepszych jego przedstawicieli) czy Death Stranding. Coraz częściej stają się grami-usługami, wspieranymi przez lata. Ludzie zaczęli więc szukać, eksplorować i okazało się, że pojawiła się dla nich właściwa oferta. Nazwałbym to odrodzeniem gamingowej klasy średniej, przy czym słowo „średnia” kiepsko koreluje z poziomem tych gier, nierzadko bardzo wysokim.

Drugi zjawiskiem, częściowo powiązanym z pierwszym, jest zadziwiająco duża liczba nowych marek. W mojej poniższej topce zajęły pierwsze trzy miejsca. W zestawieniu GRY-OnLine okupują nawet 5 pierwszych miejsc. Z tego faktu bardzo się cieszę, bo myślę że wszyscy gracze niezależnie od preferencji powinni oczekiwać od twórców świeżych pomysłów, szukania nowych rozwiązań i oferowania czegoś zaskakującego.

Oby tak było w 2020!

A teraz już moje top 10:

1. Disco Elysium
2. Death Stranding
3. Sekiro: Shadows Die Twice
4. Resident Evil 2
5. Pathologic 2
6. Yoshi’s Crafted World
7. Gears 5
8. Children of Morta
9. Devil May Cry 5
10. Bloodstained: Ritual Of The Night

Sorry, Hideo. Death Stranding jest cudne i dowiozło, ale to Disco Elysium zrobiło w tym roku coś niewyobrażalnego. Ale o tym więcej w osobnym wpisie niebawem.

Komentarze

Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!

Powiadom o
avatar
wpDiscuz